sobota, 12 stycznia 2013

Rozdział 6.

Gdy zanieśliśmy zakupy do kuchni, zaczęliśmy dmuchać balony, które również kupiliśmy. W tym czasie Zayn i Lou zajmowali się przestawieniem mebli w salonie - wiadomo parkiet musi być ;) . Paulina i Niall zajęli się przyrządzaniem przekąsek, z czego Nialler tylko podjadał. Liam i Harry pojechali po Danielle, Eleaonor i Perrie. Po jakiejś godzinie wszystko było przygotowane. Dumni z siebie usiedliśmy na kanapie, która stała teraz pod ścianą. Popatrzyliśmy  jeszcze raz na nasze dzieło, gdy Zayn gwałtownie wstał.
- Zapomnieliśmy o muzyce !- krzyknął przejęty.
- Chodź pójdziemy do mnie po laptopa i wierze. - powiedział Lou i poleźli na górę.
Po jakiś 5 minutach zeszli ze sprzętem i położyli go w kąt salonu. Gdy wszystko podłączyli puślcili po cichu WMYB.
- Co za słuchanie własnego siebie? - zapytała Paula.
- A czasem lubimy. - odpowiedział jej Niall.
Do domu weszli Liam, Harry, Dani, Eleaonor. Perrie nie widziałam, a przecież miała być.
- Cześć! - przywitały nas dziewczyny z ciepłym uśmiechem.
- Hej. - odpowiedzieliśmy chórem.
Co jak co - ale One są prześliczne..Wyglądam przy nich jak jakiś oblech z pod mostu.. -,- . No ale cóz, nie zawsze dostajemy piękną twarz i figurę ;c. Po jakiejś 20-minutowej rozmowie zapoznawczej, Zayn krzyknął: "imprezę czas zacząć ! " i puścił muzykę na full. Nie znałam tego utworu.  Poszłam do kuchni, w której Hazz robiła za barmana.
- Zrób mi drinka.
Loczek lekko się skrzywił.
- ee.. A mogę?
- Przecież Liam pozwolił mi wypić 3. Korzystam z Jego pozwolenia.
Westchnął. Wlał do szklanki wódki.
- Z jakim sokiem?
- Z pomarańczowym.
Dostałam swojego drinka i wesoła poszłam na kanapę. Niall siedział przy stole z przekąskami i coś jadł. Lou...Tańczył jakiś nienormalny taniec, a Danielle, Eleaonor, Liam i Zayn tańczyli razem.
- Chodźcie się napić!!!- krzyknął Harry z kuchni. Wszyscy posłusznie poszli. Harry nalał wszystkim (oprócz mnie i Laim'a) wódkę do kieliszków.
- No to za najlepsze wakacje! - krzyknął Mulat.
Louis wlał po jeszcze jednej "kolejce". Wszyscy zaczęli prowadzić jakiś temat. Nie chciałąm się wtrącać, więc skupiłam wzrok na Zayn'ie. Szybko mnie przyłapał na patrzeniu na Niego. Uśmiechnął się i znowu zaczął udzielać się w rozmowie.
- Dobra, pijemy jeszcze jedną kolejkę i idziemy tańczyć!
Chwile po tym wszyscy wróciliśmy na "parkiet". Zayn puścił Cher Lloyd - Want U back. Lubię tą piosenkę. Malik bawił się w DJ'a i trochę miksował kawałek, co nieźle mu wychodziło. Kolejna piosenka - niezła, ale nie znam tytułu.  Siedziałam na kanapie i patrzyłam jak inni się bawią. Szczerze- nie lubię imprez. Miałam wrażenie, że wszyscy dobrze się bawią tylko nie ja. Przysiadł się do mnie Zayn.
- Co jest? Dlaczego nie tańczysz? - zapytał i pokazał te swoje ząbki.
- Jak widzisz nie ma z kim. - rzeczywiście nie było. Liam z Dani, Paula z Horanem, louis z El a Harry... z miotłą ;o.
- A ja? - kolejne pytanie Mulata + słodki uśmieszek .
- Ty puszczasz muzykę.
- Wiesz, w sumie mogę zaprogramować listę i sama będzie się puszczać.
- Jak chcesz.
- To poczekaj chwilkę.
Zayn niemal w biegu podszedł do laptopa i usiadł przy Nim. Podbiegł do mnie za to Harry, rzucając miotłę w kąt.
- Idziemy tańczyć - krzyknął bym usłyszała.
- Musimy ?
-Tak!
Loczek pociągnął mnie za rękę i już po chwili kołysaliśmy się w rytm piosenki. Szybko się skończyła. Następna to była Lana Del Ray - Summertime Sadnes. Harry wyszczerzył się i chwycił mnie w talii.
-Chcesz tańczyć do takiej piosenki?- zapytałam nie wierząc, trochę taki sment z tej piosenki ale i tak jest świetna.
- Chcę!
Przyciągnął mnie blisko do siebie. Na początku nie wiedziałam jak się zachować, lecz po chwili wtuliłam się w Jego tors. Nie, że On mi się podoba czy coś.. Ale myślę, że kocham go jak brata,  w szczególności po tej naszej "szczerej rozmowie" w aucie. Chwilę potem Harry zaczął śpiewać mi do ucha. Jego chrypowaty głos w pewnych momentach przyprawiał mnie o dreszcze. Po skończonej piosence wróciłam na kanapę, a reszta poszła wypić kolejkę i po chwili znowu tańczyli.

**********************************************************
Jest rozdział 6. Pisałam go długo, bo nie miałam czasu -,- .
Opowiadanie już powoli dobiega końca.
Koniec najprawdopodobniej będzie w 10 lub 11 rozdziale.


2 komentarze:

  1. 1) Myślałam że coś Ci się stało bo dawno nie widziałam Twojej obecności...
    2)Whyyyyy?! Czemu tak wcześnie?!
    No ale dobra. Szanuję Twoją wolę.
    3)Rozdział jest świetny, idealny taaaaki boooski.
    Czytało się go bardzo przyjemnie :P Umm.. Biedny Malik :( Mieli tańczyć a wyszło że tańczyła z Harrym... No nic...
    Czekam z zniecierpliwieniem na nowy dział

    Pozdrawiam
    Patrycja!

    + Dziękuje Ci za miłe komentarze u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń