niedziela, 3 marca 2013

Rozdział 12

Kierunek - salon. Usiadłam na kanapie obok Harry'ego ale ten po chwili wstał.
- Zayn, nie usiądziesz obok swojej dziewczyny?
- Pewnie, że usiądę.
Mój chłopak wstał i usiadł obok. Mmm... Mój chłopak.. Jak to cudownie brzmi.. Niall włączył jakiś film więc wszyscy wlepili swoje zacne gały w ekran.
- Przepraszam Cię za chłopców..- wyszeptał mi do ucha.
- Ale ja nie jestem zła.
Uśmiechnęliśmy się do siebie.
- Idziemy do mojego pokoju?
- No dobra..
Wstaliśmy i po minucie znaleźliśmy się w pokoju na górze.
- Co robimy? - zapytałam siadając na łóżku obok mulata.
- Hm.. nie wiem.
Przytulił mnie.
- Pójdziesz ze mną na randkę? - wypalił po chwili.
- Randkę? - odparłam z lekka niechętnie.
- Taa.. brzmi to dość nudno i staroświecko ale obiecuję Ci, że nie będziesz się nudziła.
- A kiedy?
- Teraz.
- Gdzie ?
- Zobaczysz.. - wstał i pociągnął mnie za rękę w kierunku drzwi.
Na dole nie było reszty towarzystwa, byli Oni na podwórku grając w piłkę nożną. Paulina stała na bramce i udawała Ikera Casillas'a ( bramkarz Realu Madryt ) .
- A gdzie nasi zakochańcy się wybierają ?- zapytał się Lou, wciskując się między nas. Przez co byłam zmuszona puścić dłoń Zayn'a.
- A co Lou? Chcesz iść z Nami? - rzucił ironicznie Zayn.
- Okej. To gdzie idziemy?
- Ale Zayn żartował ! - próbowałam ochronić naszą randkę.
- Wiem przecież.. No Zayn, pokaż Natalii na co Cię stać.
- Dziewczyno, tylko nie idź z Nim do kina.. Bóg jeden wie co może Ci zrobić w tym ciemnym pomieszczeniu..
- Harry weź się ogarnij .- Zayn walczyło swoją reputację.
- Ostrzegam Ją tylko!
- Dobra idziemy.
Wkurzony chłopak chwycił mnie za nadgarstek i pociągnął w stronę chodnika.
- Przepraszam Cię za nich.. Znowu.
- Nie musisz przecież żartowali, no nie?
- Taaak.. ale nie słuchaj ich.
- Wiesz właściwie byłam z Tobą w kinie i o mało co nie zlałeś się w spodnie...
- Ej, ej ! Nie wypominaj tak.
- ZAYN TRZĄSŁ GACIE NA PARANORMAL ACTIVITY !
- Może żartowałem wtedy?
- Tak jas.... - zamknął mi usta pocałunkiem. Nie podobało mi się to. Hmm.. Czemu ? Nie jestem fanką publicznej wymiany śliny. No ale cóż.
- Dlaczego mi przerywasz?!
- No bo każdy się czegoś boi, nie ?
- Ehee.. Gdzie idziemy ?
- Do....
- Do ?
- Pochodzić .
- OK.
Szliśmy jakąś ulicą Londynu.
- Wiem, że nie lubisz, ale opowiedz mi coś o swojej rodzinie.
- Po co ?
- Lubię słuchać.
- Czyiś problemów ?
- Przecież obiecałem CI, że zmienię Twoje życie na lepsze? Nie myśl o tym co było lub o tym co będzie.. Żyj chwilą.
- To nie jest takie proste.
Nastąpiła cisza.
- Zayn ?
- No ?
- Opowiedz Ty mi o swojej rodzinie.
Okrążyliśmy jakiś park chyba 6 razy. Trafiliśmy na Tower Bridge. Widok z niego o tej godzinie (czyli 22) był niesamowity.Przyglądaliśmy się rzece.
- I pomyśleć, że nie chciałem mieszkać z jakimiś obcymi ludźmi w domku letnim.....- stwierdził Zayn. - Pewnie nigdy bym Cię nie spotkał.
- Ja gdy o was usłyszałam w necie, to marzyłam o tym żeby was spotkać.. A teraz? Nie mogę uwierzyć w to co się dzieję.. Może w końcu los się do mnie uśmiechnął?
- Może los a może... przeznaczenie ?
- Może....... Jak opiszesz to co się dzieję na scenie ?
- To jest coś niesamowitego. Śpiewasz ze świadomością, że ludziom się to podoba, że... chcą Cię słuchać.
Patrzyłam w dal. Zayn tak samo jak reszta chłopaków ma niesamowite życie jak i szczęście. 5 skromnych chłopaków z różnych części Wielkiej Brytanii, jeden program, jeden casting a tak zmieniło się ich życie...Każdy występ, każda piosenka, wszystko jest takie cudowne. Po prostu podziwiam ten zespół.
- Natalia, żyjesz !?
- Coo... tak zamyśliłam się tylko.
- Hahaha, zauważyłem. A tak w ogóle to jutro z chłopakami wyjeżdżamy na 2 tygodnie.
- Gdzie?
- Do rodziny..
- Ok.
- Już masz mnie dość ?
- Nie no.. to wakacje, a po za tym z rodziną też musisz trochę czasu spędzić.
- Może pojedziesz ze mną ?
- NIE, to Twoja rodzina i to Ty spędzisz z Nią czas.
- No okej.. Ale będę za Tobą tęsknił. Będę do Ciebie codziennie dzwonił także bądź pod telefonem.
- Dobra, hahah.
- Wracamy już ? - spytał.
- Chwilka.. muszę coś zrobić. - odparłam i zbliżyłam się do ust mulata. Zanim musnęłam Jego wargi, uśmiechnął się i objął mnie w talii. Dość długo trwaliśmy w tym pocałunku.

W ciszy wróciliśmy do domu. Wszyscy już spali - była już w końcu 24. Zatrzymaliśmy się przed "moim" pokojem.
- Śpimy razem ? -zapytał.
- Pewnie.
Po kąpieli wróciłam do sypialni, gdzie Zayn już był. Przytuliłam się w Niego. Zasnęliśmy.



Chyba go kocham...





*******************************************************

Hejka :)) Jak widać jest już 12 !
dziękuję za te 1000 wyświetleń <3 p="">jesteście naprawdę MEGA MEGA SUPER <33 p="">Wiem, że przerwy między dodawaniem rozdziałów są długie ;//
Po prostu nie mam za wiele wolnego czasu ;//
Jeżeli są jakieś pytanka co będzie dalej czy jakoś tak to zapraszam na aska http://ask.fm/Natulek6
MUCH LOVE <33 p="">5 KOMENTARZY=KOLEJNY ROZDZIAŁ <33 br="">